W Uczelnianej Radzie Samorządu Doktorantów Uniwersytetu Łódzkiego działa Zespół ds. Zdrowia Psychicznego Doktorantów prowadzony przez samych doktorantów (Piotr Statucki, Martyna Jarota, Lidia Fiedorowicz, Patrycja Chuszcz) we współpracy z Akademickim Centrum Wsparcia. W ostatni czwartek miałam wielką przyjemność poprowadzić w ramach Dnia Świadomości Zdrowia Psychicznego – Doktorat zaczyna się w głowie! warsztat arteterapeutyczny.
To niezwykle ważne, że znajduje się taka przestrzeń w ramach edukacji wyższej na troskę nie tylko o rozwój zdolności intelektualnych i kompetencji niezbędnych do wykorzystania na rynku pracy, ale też na troskę o samego siebie, swoje samopoczucie, nastrój – niezbędne elementy funkcjonowania każdego z nas. Statystyki dotyczące kondycji psychicznej dzieci, młodzieży i młodych dorosłych napawają lękiem. Jednak takie inicjatywy jak powołanie Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego stają tym lękom na przeciw. Pokazują one, że w ramach struktury uczelni studenci i doktoranci mogą czerpać od siebie wzajemnie, wspierać się i uczyć radzenia sobie ze stresem i pozbywania się napięć. Zespół powołał do życia regularną grupę wsparcia, która w razie potrzeby ma możliwość zaproszenia na spotkanie profesjonalistów zdrowia psychicznego z ACW. Grupa „WspieraMY się!” zaczęła działać od semestru letniego roku 2023/2024.
Dzień świadomości zdrowia psychicznego
W ramach zorganizowanego 18.04.2024 r. wydarzenia odbyły się dwa warsztaty dotyczące dobrostanu psychicznego oraz panel dyskusyjny na temat relacji doktorant-promotor. W rozmowie uczestniczyli promotorzy i promotorki, społeczność doktorancka oraz władze Uniwersytetu i Szkół Doktorskich. W dyskusji podjęliśmy wiele ważnych wątków, zastanawialiśmy się, czy w relacji promotor-doktorant jest miejsce na wychowanie, wspieranie, opiekowanie się. Zastanawialiśmy się nad rolami i zadaniami, jakie się z nimi wiążą. Prof. Krzysztof Konecki stwierdził pół żartem, pół serio, że ważną częścią tej relacji jest konieczność zabicia Buddy, zabicia swojego Mistrza, by pójść dalej. Temat ten przywołał wiele skojarzeń i rozbudził wyobraźnię wszystkich uczestników spotkania :-). Dyskusja dotyczyła potrzeb każdej ze stron, a także trudności, jakie dotyczą systemu pracy naukowej.
Relacje z promotorem – a relacje z samym sobą – relacja z warsztatu arteterapeutycznego
Zaproponowałam doktorantom przyjrzenie się reJAplikom wewnętrznego zwierza. Był to warsztat, podczas którego w twórczej atmosferze swobodnej zabawy poprzyglądaliśmy się sobie samym. Najpierw porozmawialiśmy o tym, czym może być reJAplika, szukaliśmy wspólnie możliwych definicji. Następnie porzuciliśmy (na chwilę!) nasze umiejętności wyjaśniania definicji i przeszliśmy do świata wewnętrznych wyobrażeń. Zrelaksowaliśmy się w ramach treningu wyobrażeniowego i odwiedziliśmy wewnętrzny świat naszego zwierza. Powołaliśmy do życia obrazy, ręcznie malowane fotografie, tego/kogo spotkaliśmy w wyobraźni.
reJAplika to kopia JA – uchwyconego wewnętrznego zwierza, replika siebie, obraz JA, jaki tworzymy, aby konstytuować własną tożsamość. Mówiliśmy o replice wewnętrznego zwierza, bo oryginału nie wyciągaliśmy, oryginał w nas zawsze pozostaje. Poprzez obrazy staramy się oddać formę naszych wewnętrznych instynktów, potrzeb, motywacji, sposobu działania na tu i teraz, próbowaliśmy uchwycić postać zwierza, żeby lepiej siebie zrozumieć.


Nasz zwierz nie musi być znany ludzkości, może być gatunkiem, o którego istnieniu jeszcze nie wiemy, nie musi mieć konkretnego kształtu, ani konkretnej powłoki.